wtorek, 1 maja 2012

Prawdziwe oblicze islamu


"W krajach islamu prześladowanie chrześcijan jest na porządku dziennym. Od czasu wydarzeń z karykaturami w 2005 roku w przeciągu roku w Nigerii zostało zamordowanych 50 tys. chrześcijan!"

"Niestety, niemal wszystkie informacje o prześladowaniu chrześcijan w krajach arabskich są przez media przemilczane. Czy znany jest np. fakt, że w Sudanie w przeciągu 15 lat zostało zamordowanych 3 miliony chrześcijan? Prawdziwe ludobójstwo! Kilka tygodni temu miałem okazję wysłuchać świadectwa matki, której syn – egipski kopt - został w bestialski sposób torturowany i zamordowany tylko dlatego, że nie chciał się wyrzec swojego chrześcijańskiego imienia! Niestety, takich przykładów przemocy można przytaczać wiele."

(fragment wywiadu z Jeanem Alcaderem)





Jean Alcader – Prawdziwe oblicze islamu
(Antyk, Komorów 2011)


Czytając „Co tak naprawdę mówi Koran”, zastanawiałam się, jak zwykły muzułmanin może twierdzić, że Koran jest absolutnie nieomylny, a potem zajrzeć do niego i przeczytać – na ten przykład -  że chrześcijanie wierzą w Trójcę złożoną z Ojca, Syna i Maryi (!), że Abraham był wujkiem Mahometa (!!), a Maryja siostrą Mojżesza (!!!).  Po przeczytaniu krótkiego wywiadu z Jeanem Alcaderem, islamologiem arabskiego pochodzenia, postanowiłam sięgnąć po jego książkę, nie pojmując, jak to możliwe, że gdy ktokolwiek próbuje zabronić muzułmankom noszenia burek, media protestują na prawo i lewo, natomiast o faktach masowego mordowania i prześladowania chrześcijan nie mówi nikt.

Chesterton nazwał raz islam parodią chrześcijaństwa, Oriana Fallaci pisała o plagacie religii żydowskiej i chrześcijaństwa, a Alcader wyjaśnia, jakie są podstawy do wydawania podobnych opinii, poddając islam szeregu analiz, m.in. historycznej, logicznej, socjologicznej, itp.. Zauważa on na przykład, że dziwnym jest, iż Allah objawia Mahometowi, że nie ma syna. „Skoro nie ma syna, to po co musiał to mówić, by następnie zostało to ogłoszone ludowi?” I dlaczego w czasie pasterki w Betlejem rozlegają się akurat te słowa Koranu, które mówią, że Allah nie ma dziecka? Autor pisze: „to właśnie sprzeciw wobec Wcielenia Boga i wobec konsekwencji tej tajemnicy – a mianowicie łaski Odkupienia – określa naturę islamu!”. Islam – przekonuje nas Alcader – opiera się wyłącznie na sprzeciwie i negacji. Sens wyznania wiary „Nie ma boga prócz Allaha” może być zachowany jedynie wówczas, gdy zakłada się uprzednie istnienie przeciwników tej wiary. To coś zupełnie innego niż chrześcijańskie Credo – islam nie posiada pozytywnego wyznania wiary: „islam niczego nie orzeka w formie twierdzącej, a jedynie przeciwstawia się twierdzeniom już wcześniej wyrażonym na gruncie judeochrześcijańskim”. „Ów islam opierający się zasadniczo na negowaniu nie ma więc swojej własnej tożsamości. Jego racją bytu, motorem działania, jest sprzeciw i walka”.

Autor pisze o nienawiści muzułmanów do krzyża, wpajanej nawet malutkim dzieciom (dochodzącej nawet do tego, że odmawia się używania znaku „plus” w działaniach matematycznych, a samolotom SwissAir-u nie wolno lądować w Arabii Saudyjskiej!), o pełnych agresji atakach na wszystkich nie-muzułmanów (wliczając w to ateistów) lub „zdrajców” religii ojców, o straszliwej nędzy krajów islamskich, skrzętnie ukrywanej przed zachodnimi mediami, o poniżeniach, jakie nieustannie spadają na wszystkich „niewiernych”, którym z racji wyznania nie przysługują „prawa obywatelskie”, dołączając tym samym do zbywanych na Zachodzie milczeniem krytyków, którzy zauważają, że nie istnieje coś takiego, jak dialog z islamem: każdy bowiem może swobodnie poddawać Biblię dowolnej analizie krytycznej i domagać się naukowych, np. archeologicznych czy historycznych, weryfikacji. Ale kto może poddać takiej analizie Koran? W krajach muzułmańskich (np. w Maroku) karze się ludzi za samo posiadanie Biblii. Kto w Europie karze za posiadanie Koranu?

„To nie przypadek, że na Zachodzie mamy do czynienia w szczególności z napływem obywateli krajów arabskich, z czego 90% to muzułmanie! Skoro islam jest dla nich „wszystkim” (jak deklarują), skoro jest tak wspaniały, to dlaczego chcą być jak najdalej od islamskich reżymów, masowo emigrując, i dlaczego ludzi Zachodu nie ciągnie jakoś do osiedlania się w krajach muzułmańskich?”

Czy wiesz, Czytelniku, co to są „sine kości”? Czy wiesz, ile islamskich ośrodków władzy ze świata arabskiego potępiło zamach z 11 września? (Bardzo się zdziwisz!) Czy myślisz, że w języku arabskim istnieje słowo oznaczające „laickość”? Czy wiesz, jaki jest stosunek wiz do krajów europejskich wydawanych muzułmanom z krajów arabskich do wiz wydawanych nie-muzułmanom? Czy uważasz, że wolno Ci nie wiedzieć?