sobota, 19 marca 2016

Eugenia Grandet (audiobook)


Honore de Balzac – Eugenia Grandet
(wolnelektury.pl)

Eks-bednarz Grandet jest bardzo bogaty i chorobliwie skąpy. Żałuje swym najbliższym nie tylko pojedynczej świeczki, ale nawet nie pozwala ogrzewać starego domu, gdy przychodzą przymrozki. Jego żona i córka przypominają niewolnice kornie poddane rozkazom surowego pana. Pewnego dnia do smutnego domu, w którym pogoda ducha nie zgasła zupełnie dzięki miłości matki i dziecka oraz zaprawionej w trudach niewdzięcznego życia wiernej służącej, przybywa młody, przystojny kuzyn, którego ojciec właśnie się zastrzelił z powodu bankructwa. Łatwo się domyślić, że stary Grandet nie przywita go chlebem i solą.

Współczuję Wiktor Korzeniowskiemu, patrząc, ile klasyków musi czytać dla serwisu Wolne Lektury. Nie wiem, jak on to robi, że jego głos  nie wyzbywa się entuzjazmu, nawet gdy przerabia coś tak skrajnie nudnego jak „Narożne okno” Hoffmanna. (nie wiedzieć czemu to wyjątkowo smętne opowiadanie, na które dziś nie znalazłby się wydawca, znajduje się w tomiku „Powieści fantastyczne”). Cieszę się jednak, że to on był lektorem „Eugenii Grandet”, bo świetnie spisał się, podkładając głos pod starego skąpca i tyrana rujnującego życie swojej rodziny.

Przyznam, że sięgam po Balzaca, myśląc głównie o formie – o elegancji języka i stylu. Autor ma w swym dorobku rzeczy lepsze („Kuzynka Bietka”) i gorsze („Fałszywa kochanica”), ale zgrabności stylistycznej nie można mu odmówić. ”Eugenia…” nie jest zbyt długa, nie grzeszy egzaltacją ani nie irytuje cukierkowym finałem, którego przez drobny moment można by się obawiać. Nie dam sobie ręki uciąć, jak odebrałabym ją w wersji tradycyjnej, ale jako audiobook prezentuje się bardzo dobrze.  Można posłuchać.