Lata temu, kiedy pewien koncern
próbował wejść na nasz rynek z napojem energetycznym o nazwie Demon, ludzie zaczęli
przesyłać sobie listy produktów wytwarzanych przez firmę, aby skutecznie zbojkotować
ten pomysł. Poskutkowało. Marka została zmieniona.
Teraz jakoś nie słyszy się o bojkocie…
Sprawę znam dzięki matce, która
szukała gry na prezent dla swojego dziecka. Ponieważ jest świadomą konsumentką,
przyjrzała się odrobinę wydawcy. Ku swemu zdziwieniu dowiedziała się, że planszówkowy
gigant – asmodee – nie tylko wziął na swą nazwę imię demona (Asmodeusza), ALE zaczął
cały swój wydawniczy biznes od gry o
tytule „W imię szatana” („in nomine satana”).
Firma jest potęgą na rynku,
przejęła nawet rodzime wydawnictwo Rebel. Wiele znanych światowych wydawnictw (podobnie
jak sam Rebel) formalnie zachowało swe własne nazwy i loga, ale w rzeczywistości są częścią asmodee. Jeżeli
będziecie chcieli kupić dziecku np. kostki do gry z serii Story Cubes, na
pudełku, małym druczkiem, znajdziecie informację o faktycznym producencie.
Do przejętych firm, oprócz
Rebela, należą m.in. słynne Z-Man Games, Days of Wonder czy Fantasy Flight
Games.
Inne firmy przejęte przez asmodee (litsta nie podaje wszystkich istniejących powiązań, np. pewnych dystrybucji z innymi firmami, itd) - KLIK