wtorek, 16 kwietnia 2013

Przegląd Końca Świata:FEED



Mira Grant – Przegląd Końca Świata:FEED
(Sine Qua Non, 2012)

Dobrze, wiedziałam – będzie tu więcej political fiction niż zombie. ALE autorka jest maniaczką horrorów, tak? Pobiła horrorowo-survivalowy rekord, tak? Nałogowo czyta o dziwnych chorobach, tak? (A przy tym ogłoszono ją „objawieniem literackim”, tak?) A zatem: dostanę parę naprawdę świetnych wytycznych, jak przeżyć „zombie-apokalipsę”, mnóstwo ciekawostek survivalowych, dowiem się czegoś z mało znanych zagadnień medycyny, a do tego wszystko to będzie okraszone nawiązaniami do wielu horrorów, przeplatane interesującymi faktami z tychże filmów, prawda? Prawda, prawda, prawda?

Nie.

Dostaniemy mdławą intrygę dla miłośników teorii spiskowych, w której – obowiązkowo – główny czarny charakter będzie tak przerażająco typowy i trywialny, że aż ciężko nie zgrzytać zębami. Tak, jest świat, w którym wirus zamienia ludzi w zombie, ale jest on tak samo nudny, jak rozgryzany przez bohaterów spisek. Przyznam, że momentami fabułę trudno zdzierżyć – młodzi idealiści kontra żądni władzy politycy. Ileż można?! Brakowało mi tylko, by główny zły pogroził na koniec pięścią, mówiąc: „Gdyby nie wy, głupie dzieciaki, udałoby mi się!”. Ach, ale powieść nie byłaby aż tak boleśnie prosta i młodzieżowa, gdyby nie pozbawieni osobowości, bezkrwiści bohaterowie, niemal wprost wyjęci z podręcznika „Klasyczne typy i postawy w hollywoodzkich fikcjach”.

Książka mocno średnia, napisana banalnie prostym językiem, nie wzbudzająca refleksji – ot, czytadło, zapychacz czasu, i to raczej rozczarowujący. Jestem srodze zawiedziona.

5/10