czwartek, 22 września 2011

Nie-ludzki Bóg



Paweł Lisicki – Nie-ludzki Bóg. Eseje.
(Fronda, Warszawa 2007)

„Oczywiście całe to wnioskowanie nie może prowadzić do twierdzenia, że każdy ateista jest zboczeńcem, tylko raczej do powiedzenia, jeśli posłużyć się językiem de Sade’a, że żaden ateista nie potrafi wyjaśnić, dlaczego nim nie jest”.

Ponieważ nie istnieje dla człowieka ważniejsze pytanie niż to o istnienie Boga, autor esejów stara się w głównej mierze sprawdzić, jakie odpowiedzi możemy znaleźć w literaturze. Opisując dzieła Herberta, Leśmiana, Kundery, Prousta czy Miłosza, wskazuje w nich na obecność lub brak Stwórcy i przedstawia wynikającego z tego konsekwencje (niezwykle ciekawym wydaje mi się zestawienie w jednym eseju Dantego i Leśmiana). Zaczyna całość celnym „Mrocznym dziedzictwem Oświecenia” (dlaczego przemilczamy de Sade’a, uczymy o Rousseau, skoro tylko ten pierwszy był logiczny i konsekwentny?), przedstawiając źródła lęku i niemocy trawiących dzisiejszą mentalność, a kończy rozważaniem o miłości i namiętności (czemu w istocie służyła śmierć Tristana i Izoldy?).

Warto!