wtorek, 22 lipca 2008

Bez cienia blasku

Image Hosted by ImageShack.us


PETER LOVESEY - DETEKTYW DIAMOND I ŚMIERĆ W JEZIORZE
(Amber, Warszawa 2008)

Okładka głosi: "Kryminał doskonały dla miłośników Agathy Christie, pełen niekonwencjonalnych postaci i wyrafinowanego humoru". A ponadto: "Powieści Loveseya, przełożone na 25 języków i wielokrotnie ekranizowane, zostały uznane za doskonałe". Okładki zwykle obiecują tak wiele, a książki dają z tego mniej niż mało.

Niekonwencjonalne postaci - brak.
Wyrafinowany humor - nie stwierdzono.

Nie wiem, co miałoby czynić tę powieść doskonałą, bo na pewno nie jest tym czymś brak zaskakującego zakończenia czy wstrząsających zwrotów akcji.

Można oczywiście przeczytać, ale polecam to tylko NAPRAWDĘ wygłodniałym fanom kryminałów. Wieje potworną nudą. Powieść jest nadmiernie rozwleczona, a przy tym brak jej ciekawych, przykuwających uwagę postaci.

Dodatkowo zaniżam ocenę za błędy zarówno tłumacza, jak i redaktora.

Detektyw Diamond to rzeczywiście diament - bez szlifierki nie podchodź! 3-/10