Tess Gerritsen – Autopsja
(Albatros)
Ta książka powinna być opatrzona
ogromnym napisem: „SZTAMPA”. Postaci, przebieg akcji, sama historia, dialogi –
wszystko sprawia wrażenie jakby zostało wyjęte wprost z mocno przeciętnego
serialu policyjnego typowej amerykańskiej produkcji telewizyjnej. Jeden z
najnudniejszych, najbardziej irytujących (przez swą banalną,
amerykańsko-telewizyjną typowość) audiobooków, jakich słuchałam. Do tego lektorka
działała mi z lekka na nerwy (nikt jej nawet nie powiedział, jak się czyta
„Richard Gere”).
Nic wartego uwagi.