poniedziałek, 17 grudnia 2018

Córeczka






Agatha Christie pod pseudonimem Mary Westmacott - Córeczka
(Wydawnictwo Dolnośląskie, 2016)


„Po szesnastu latach wdowieństwa Anna Prentice zakochuje się w nowo poznanym mężczyźnie i ma nadzieję odnaleźć przy nim szczęście. Jej dorosła córka Sara nie może jednak pogodzić się z myślą o powtórnym zamążpójściu matki i niweczy szansę na nowy związek Anny. Zazdrość i uraza rujnują relacje matki i córki, każda z nich próbuje szukać pociechy gdzie indziej. Czy kobiety pozostaną wrogami na całe życie? Czy może zwycięży poczucie więzi, które nigdy zupełnie nie wygasło?”



Jakiś ambitny pisarz zrobiłby z tego ciężką, psychologiczną cegłę, ale Christie postanowiła pisać prosto i krótko, bez wnikania w subtelne szczegóły. Wyszło jej z tego całkiem zgrabne czytadło na jeden dzień – może bez głębi, ale spełniające dobrze swoją rolę dość wciągającej książki, która osłodzi jazdę w autobusie czy zapełni godziny spokojnego wieczoru. Jeśli szukacie obyczajówki bez długich opisów, wprowadzeń i rozwodzenia się nad uczuciami bohaterów, tutaj znajdziecie ciąg konkretnych sytuacji i niewymyślnych dialogów. Zdecydowanie najlepsza z rzeczy podpisanych nazwiskiem Mary Westmacott, które czytałam.