poniedziałek, 20 grudnia 2010

Grudki kadzidła


W ostatnim wpisie tego roku chciałam przedstawić jakąś książkę absolutnie wyjątkową. A taką jest dla mnie zbiór czterowierszy religijnych "Grudki kadzidła" - niezwykły przykład poezji porażający głębią, a zarazem zwięzłością; mądrością, doświadczaniem i przeświadczeniem wiary, a jednocześnie prostotą wyrazu i doskonałym wyczuciem języka.

W czterowierszach Obertyńskiej codzienność urasta do najenigmantyczniejszych głębokości mistyki, a samo doświadczenie wiary jest niesłychanie namacalne i uderzające trafnością doboru słów, adekwatnością przepastnej treści do prostoty formy, jaką się to duchowe doznanie, czy też duchową wiedzę, znajomość rzeczy, poczucie sedna przekazuje. To intymne rozmowy stworzenia ze Stwórcą pełne zdumienia istnieniem, światem, złem, cierpieniem; wysiłek duszy, by zmienić swe własne postrzeganie na postrzeganie boskie; westchnienia nad ciężarem materii, z głębi której przemawia duch...

Niesamowity, piękny zbiorek, pozycja, którą z dumą stawiam na honorowym miejscu mej domowej biblioteczki i którą z serca gorąco polecam.

"Ty, co słońca w systemy zgarniasz i rozmiatasz,
co oddechem nadymasz gwiezdną głąb wszechświata,
jeszcze w Swojej dobroci czas znajdujesz na to,
by w naszych trosk znikomość wnikać włoskowato!!"